sobota, 17 maja 2014

Coś nowego - kowalskiego :)


W Karpackiej Troi kuźnia...

W kuźni łucznicy,
wszak groty do strzał nie biorą się znikąd...

Chwytają więc łucznicy za miechy i młoty...

...i przystępują do roboty.

Pracują, aż iskry lecą...

Pochłonięci pracą, aż się nieco rozmywają w rzeczywistości...

Ale od czego są białogłowy, jak nie od tego, by rzeczywistość ogarniać...

Więc gdy kobiety przejmują stery, w sensie miechy, praca nabiera
nowego wymiaru :)

...aż strach się bać, co z tego wyniknie :)

Dla Magdy i Szymona podziękowania za zdjęcia, dla Wszebąda stokrotne dzięki za kowadło do kuźni w Rozembarku. CDN...

Let me show you new Vlad's activity - this time he's trying his hand at smith workshop. These pictures are from Karpathian Troy open-air museum, but thanks to Wszebąd, we've already had our own anvil in Rozembark, so... to be continued :)

Many thanks to Magda and Szymon for the pics.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz