Wiadomo, że sprzętu łuczniczego nigdy dość, zwłaszcza, jeśli strzela się nie tylko na własnym podwórku, ale w coraz większym gronie i w coraz różniejszych okolicznościach. Wiadomo też, że jak jest potrzeba, to znajdzie się i sposób, i że czasem wcale nie trzeba szukać daleko. Miesiąc temu wzięliśmy udział w akcji "Sprzątanie dzikich wysypisk śmieci na terenie Gminy Biecz" zorganizowanej przez nasz Urząd Miejski. W ten prosty sposób kilkanaście worków śmieci zamieniliśmy na nowe maty, łuki i strzały, które Łucznicy Rozembark wykorzystają do treningów, pokazów i warsztatów z dziećmi.
Łucznictwo tradycyjne, strzały i akcesoria łucznicze, rekonstrukcja historyczna wczesnego średniowiecza
wtorek, 14 czerwca 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Za nami niezwykle pracowity, ale też pełen dobrej zabawy i wrażeńy minion weekend. W drugiej odsłonie Kromer Festivalu 13 i 14 sierpnia byl...
-
Drodzy Czytelnicy! Zgodnie z obietnicą złożoną w poprzednim poście, chcemy się z Wami podzielić urodzinowymi prezentami! Jak wiecie, w m...
-
W jednym z ostatnich postów prezentowaliśmy komplet "wiosennych" strzał . Jak się okazało, przypadły one do gustu Łucznikom Sanoka...