Ma to w sumie wiele zalet - przy okazji podglądamy obozowe życie z bliska, bliższa i najbliższa;
Atrakcji dostarczają pokazy i turnieje tuż przed naszym namiotem:
Jest czas na miłe pogawędki i krótkie spacery:
Ale przede wszystkim pleciemy:
I od nas też podziękowania dla organizatorów i uczestników!
Sława!
Here you can see the pictures from Góra Peruna - this time it's my and Magda point of view. So enjoy watching daily life in the camp :)
Fot. ja & Ronczi
Dociu, super Ci w tej stylizacji :D Leży jak ulał!
OdpowiedzUsuńDzięki Hosiu :) Też mi się zaczyna coraz bardziej podobać :)
UsuńKlimatycznie, pracowicie, rozrywkowo i przepięknie! A te szmacianki! :))))) O bransoletkach nie wspomnę - to jak, wypleciesz dla mnie taką? :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że lalki Ci się spodobają :) od twórców niektórych z nich dowiedziałam się też paru ciekawych historii, więc jak wreszcie się zobaczymy, to Ci opowiem :) a bransoletka - oczywiście, już się robi :)
Usuń