I po Świętach. Jedni z nas je obchodzili, innych one niezbyt obchodziły, jeszcze inni dopiero na nie czekają. Ze Świętami bywa różnie, ale jeśli chodzi o prezenty (nie tylko świąteczne), to chyba lubimy je wszyscy. Oto propozycje reko-prezentów, które w te święta ucieszyły nas, więc może i dla Was będą inspiracją nie tylko na świąteczne okazje :) Oddaję głos Magdzie, ich autorce:
Łucznictwo tradycyjne, strzały i akcesoria łucznicze, rekonstrukcja historyczna wczesnego średniowiecza
wtorek, 27 grudnia 2016
czwartek, 15 grudnia 2016
Zimowa moda - kaftan męski spod igły Magdy
No i jak pogoda u Was? Na naszych górkach już całkiem zimowo, więc szykujemy zimowe stroje. Zobaczcie najnowszy element zimowej kolekcji mody męskiej, jak zwykle w naszej ekipie - spod igły Magdy :)
Pozował profesjonalnie Paweł a Magda przekazała nam profesjonalny opis swojej pracy:
Pozował profesjonalnie Paweł a Magda przekazała nam profesjonalny opis swojej pracy:
niedziela, 20 listopada 2016
Łucznicy Rozembark&Browar Domowy Guzimir - nawarzyliśmy piwa!
Idealne na jesienne wieczory, ale dobre też w samo południe - przedstawiamy wyjątkowe piwo! Nawarzyliśmy go z Browarem Domowym Guzimir i z pomocą dziewczyn z Present Simple. Chcecie poznać recepturę?
poniedziałek, 31 października 2016
Rozembark - aktualizacja !!!
Jak dobrze wiecie, gdy mało piszemy, to zazwyczaj znaczy, że dużo się dzieje. Ale to, co się dzieje ostatnio, to już prawdziwa rewolucja :) Przedstawiamy Anielkę - najmłodszą łuczniczkę i rekonstruktorkę Rozembarku!
czwartek, 18 sierpnia 2016
Łucznictwo tradycyjne, wczesne średniowiecze i bieckie sakiewki, czyli Kromer Festival w naszym wydaniu
Za nami niezwykle pracowity, ale też pełen dobrej zabawy i wrażeńy minion weekend. W drugiej odsłonie Kromer Festivalu 13 i 14 sierpnia byliśmy w kilku miejscach Biecza na raz po to, aby biecką społeczność i festiwalowych gości przenieść w średniowieczne i łucznicze klimaty. Wygląda na to, że się udało!
wtorek, 9 sierpnia 2016
Zapraszamy na turniej o Biecką Sakiewkę!
Uwaga, uwaga!
Wiadomość z ostatniej chwili - w najbliższą niedzielę zapraszamy na Turniej Łuczniczy o Biecką Sakiewkę!
Turniej spontaniczny, twórczy, historyczny. Dlaczego?
niedziela, 31 lipca 2016
Turniejowo, pokazowo, filmowo - połowa wakacji u Łuczników Rozembark
Kończy się lipiec, zatem połowa wakacji, a nawet - licząc od zakończenia roku szkolnego - trochę więcej, za nami. Działo się dużo, a nie było okazji, żeby napisać, więc postanowiłam nadrobić zaległości i zapraszam na ekspresowy przegląd naszych aktywności :)
niedziela, 24 lipca 2016
Nowe strzały w Rozembarku i celne strzały w Biskupinie
wtorek, 14 czerwca 2016
Łucznicy kontra śmieci - sprzątamy i cieszymy się nowym sprzętem
Wiadomo, że sprzętu łuczniczego nigdy dość, zwłaszcza, jeśli strzela się nie tylko na własnym podwórku, ale w coraz większym gronie i w coraz różniejszych okolicznościach. Wiadomo też, że jak jest potrzeba, to znajdzie się i sposób, i że czasem wcale nie trzeba szukać daleko. Miesiąc temu wzięliśmy udział w akcji "Sprzątanie dzikich wysypisk śmieci na terenie Gminy Biecz" zorganizowanej przez nasz Urząd Miejski. W ten prosty sposób kilkanaście worków śmieci zamieniliśmy na nowe maty, łuki i strzały, które Łucznicy Rozembark wykorzystają do treningów, pokazów i warsztatów z dziećmi.
czwartek, 26 maja 2016
Wystawy - Ukraina w Biskupinie
No i mamy kolejny długi weekend. Jeśli macie w tym czasie na swoich trasach okolice Biskupina, koniecznie zajrzyjcie do tamtejszego Muzeum Archeologicznego na wystawę "Ukraina przed wiekami". My zwiedziliśmy ją miesiąc temu, tuż po otwarciu, ale czas jest do sierpnia.
Na wystawie znajdziecie eksponaty z terenów współczesnej Ukrainy, które od połowy XIX wieku trafiały do zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie. Dla nas to trochę zabawne, że zamiast w Krakowie, do którego mamy rzut beretem, oglądaliśmy je 500 km od domu, ale zdecydowanie warto.
Za argument niech posłuży fragment tekstu z wystawowego folderu:
Na wystawie znajdziecie eksponaty z terenów współczesnej Ukrainy, które od połowy XIX wieku trafiały do zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie. Dla nas to trochę zabawne, że zamiast w Krakowie, do którego mamy rzut beretem, oglądaliśmy je 500 km od domu, ale zdecydowanie warto.
Za argument niech posłuży fragment tekstu z wystawowego folderu:
sobota, 21 maja 2016
Wschodnie inspiracje
Od jesieni strzela z nami Rafał. Od wiosny strzela używając zrobionego przeze mnie kompletu strzał i kołczanu. Jak się zna Rafała to się wie, że nie mogło być inaczej jak ze wschodnimi akcentami.
piątek, 29 kwietnia 2016
W Grodzie Bydgosta. Polecamy wystawy :)
W zeszłym tygodniu pozwoliliśmy sobie na małe wakacje, a jednym z punktów na mapie naszej wyprawy na północ Polski była Bydgoszcz. Oczywiście nie obeszło się bez pozowania z "bydgoską łuczniczką" i to w niejednej wersji, co możecie zobaczyć na naszym facebookowym profilu :) Dziś natomiast oprócz spaceru do pomników tego chyba najważniejszego symbolu miasta, zapraszamy do bydgoskiego Muzeum Okręgowego. W budynku "Zbiory Archeologiczne" na Wyspie Młyńskiej znaleźliśmy dwie wystawy godne polecenia.
Na parterze, tuż za drzwiami wejściowymi, które zmuszają nas dosłownie do pochylenia czoła przed historią, możecie obejrzeć wystawę "W Grodzie Bydgosta. Tajemnice życia wczesnośredniowiecznych mieszkańców Bydgoszczy i okolic". Zagłębicie się w czasy między VII a XIV wiekiem, posłuchacie historii grodu i miasta, zobaczycie przedmioty codziennego użytku, narzędzia, ozdoby, fragmenty wałów, a wszystko w nieco mrocznej, ale bardzo efektownej aranżacji. Oto kilka zdjęć na zachętę, wybaczcie jakość, robionych telefonem :)
Natomiast po wyjściu na piętro cofniemy się jeszcze bardziej w czasie. Tam czeka na nas wystawa "Na pograniczu Wielkopolski i Pomorza. Bydgoszcz i region u zarania dziejów". Tu z kolei przenosimy się w najdawniejsze czasy - od początków osadnictwa (12 - 10 tys. lat p.n.e) i przez kolejne epoki kamienia, brązu i żelaza docieramy do czasu wędrówek ludów na tym terytorium. Znów nieco w mroku przechodzimy obok gablot pełnych narzędzi, ozdób, broni, słuchamy odgłosów dawnego życia, z jednej strony zaglądamy do prehistorycznych namiotów, z drugiej czujnikami obracamy ceramiczne misy lub dzięki multimediom bawimy się w archeologów. Jest ciemno, ale na swój sposób imponująco i klimatycznie. I znów kilka zdjęć:
Jeśli będziecie w Bydgoszczy, koniecznie zajrzyjcie. A jeśli chcecie
wiedzieć więcej, odwiedźcie stronę Muzeum, gdzie znajdziecie opisy tych
wystaw: tutaj i tutaj:)
My polecamy! A z Bydgoszczy tylko krok do Biskupina, a tam również ciekawa wystawa, ale o tym już w następnym poście :)
Hi Guys! A week ago we spent few days in Bydgoszcz, so we visited archeological exibition in District Museum in this city. We can honestly recomend you two exibitions about the past of Bydgoszcz region. The first is called "In the Town of Bydgost, Mysteries od lives of the citizens od medieval Bydgoszcz and its surroundings", and the second one is "In the borderland between Wielkopolska and Pomerania. Bydgoszcz and its environs since the dawn of time". You'll find short descriptions here, and we can just add that they're really worth seeing. Probably the pics don't show them very well, but I we made them by the phone, so forgive us bad quality :)
Na parterze, tuż za drzwiami wejściowymi, które zmuszają nas dosłownie do pochylenia czoła przed historią, możecie obejrzeć wystawę "W Grodzie Bydgosta. Tajemnice życia wczesnośredniowiecznych mieszkańców Bydgoszczy i okolic". Zagłębicie się w czasy między VII a XIV wiekiem, posłuchacie historii grodu i miasta, zobaczycie przedmioty codziennego użytku, narzędzia, ozdoby, fragmenty wałów, a wszystko w nieco mrocznej, ale bardzo efektownej aranżacji. Oto kilka zdjęć na zachętę, wybaczcie jakość, robionych telefonem :)
Natomiast po wyjściu na piętro cofniemy się jeszcze bardziej w czasie. Tam czeka na nas wystawa "Na pograniczu Wielkopolski i Pomorza. Bydgoszcz i region u zarania dziejów". Tu z kolei przenosimy się w najdawniejsze czasy - od początków osadnictwa (12 - 10 tys. lat p.n.e) i przez kolejne epoki kamienia, brązu i żelaza docieramy do czasu wędrówek ludów na tym terytorium. Znów nieco w mroku przechodzimy obok gablot pełnych narzędzi, ozdób, broni, słuchamy odgłosów dawnego życia, z jednej strony zaglądamy do prehistorycznych namiotów, z drugiej czujnikami obracamy ceramiczne misy lub dzięki multimediom bawimy się w archeologów. Jest ciemno, ale na swój sposób imponująco i klimatycznie. I znów kilka zdjęć:
My polecamy! A z Bydgoszczy tylko krok do Biskupina, a tam również ciekawa wystawa, ale o tym już w następnym poście :)
Hi Guys! A week ago we spent few days in Bydgoszcz, so we visited archeological exibition in District Museum in this city. We can honestly recomend you two exibitions about the past of Bydgoszcz region. The first is called "In the Town of Bydgost, Mysteries od lives of the citizens od medieval Bydgoszcz and its surroundings", and the second one is "In the borderland between Wielkopolska and Pomerania. Bydgoszcz and its environs since the dawn of time". You'll find short descriptions here, and we can just add that they're really worth seeing. Probably the pics don't show them very well, but I we made them by the phone, so forgive us bad quality :)
środa, 16 marca 2016
Paweł, czyli rzecz o kolczugach
Dziś nie piszemy my. Dziś oddajemy głos Pawłowi, bo jeśli chodzi o kolczugi, to on tu jest ekspertem. Przedstawiamy zatem Pawła i najnowszy efekt jego pracy:)
Na początek trochę teorii: historia kolczugi sięga początkiem V w. p.n.e. Pierwszy tego typu pancerz w Europie stosowany był przez Celtów. Ze względu na swoją funkcjonalność zyskał dużą popularność w całej Europie. Również na terenie Imperium Rzymskiego była rozpowszechniona i stosowana przez legionistów. Stąd też wywodzi się najpopularniejszy w średniowieczu typ kolczugi, tzw. rzymski. Jest to forma tuniki kolczej z rękawami.
Na początek trochę teorii: historia kolczugi sięga początkiem V w. p.n.e. Pierwszy tego typu pancerz w Europie stosowany był przez Celtów. Ze względu na swoją funkcjonalność zyskał dużą popularność w całej Europie. Również na terenie Imperium Rzymskiego była rozpowszechniona i stosowana przez legionistów. Stąd też wywodzi się najpopularniejszy w średniowieczu typ kolczugi, tzw. rzymski. Jest to forma tuniki kolczej z rękawami.
wtorek, 8 marca 2016
GłuchY Strzał do Żaby w Rozembarku
29 łuczników, 365 żabopunktów i nieskończona ilość dobrej energii - w miniony weekend odbył się turniej “GłuchY Strzał do Żaby”, w którym łucznicy z całej Polski strzelali dla swojej koleżanki, Leny Głuch. W Rozembarku, dzięki uprzejmości Dyrekcji Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Rożnowicach, dołączyli do nas łucznicy z okolic Biecza a także z Krosna i tradycyjnie już, Łucznicy Sanoka.
“GłuchY Strzał do Żaby” to ogólnopolska akcja, w której łucznicy z całego kraju chcieli okazać wsparcie i podziw dla swojej koleżanki, łuczniczki Leny. Przez cały weekend turnieje dla niej odbywały się m.in. w Warszawie, Olsztynie, Bydgoszczy i Zakopanem.
niedziela, 21 lutego 2016
Zaginamy czasoprzestrzeń - Jaśliska
Witajcie po przerwie!
Wbrew pozorom nie zapadliśmy w sen zimowy, wręcz przeciwnie, działamy i mamy się całkiem nieźle. Strzelamy regularnie i w coraz większym składzie, a poza tym szyjemy, kleimy, pleciemy, wymyślamy, piszemy, eksperymentujemy. I rozpoczynamy sezon imprez 2016.
Ten weekend spędzamy w totalnie odjechanej czasoprzestrzeni. Wczesne średniowiecze styka się tu ze współczesnością naznaczoną mocnymi śladami poprzedniego wieku i panującego w nim systemu. W dodatku hasło imprezy, na której gościmy zawiera w sobie przestrzeń od Alaski do Podkarpacia, a to wszystko może tylko oznaczać naprawdę wyjątkową imprezę. A więc jesteśmy w Jaśliskach, gdzie na zaproszenie organizatorów cyklu "Alaska daleko... Podkarpackie tuż, tuż!", pokazujemy, jak mogło wyglądać życie we wczesnośredniowiecznym obozie, opowiadamy o tym, czym się zajmujemy, no i oczywiście strzelamy. Sceneria jest niezwykła. Nasz namiot pod byłą, nadgryzioną znakami czasu siedzibą GS-u i lokalnego klubu sportowego, wszędzie, mimo zimy, czuć ducha "Wina truskawkowego" (dla niewtajemniczonych, w świetlicy po przeciwległej stronie budynku projekcja filmu), wieczorem rozgrzewa nas Orkiestra Świętego Mikołaja.
Zobaczcie, jak to w naszym wykonaniu wyglądało wczoraj, i jeśli Was przekonaliśmy, koniecznie zajrzyjcie do Jaślisk dziś. No to zapraszamy do galerii:
Wbrew pozorom nie zapadliśmy w sen zimowy, wręcz przeciwnie, działamy i mamy się całkiem nieźle. Strzelamy regularnie i w coraz większym składzie, a poza tym szyjemy, kleimy, pleciemy, wymyślamy, piszemy, eksperymentujemy. I rozpoczynamy sezon imprez 2016.
Ten weekend spędzamy w totalnie odjechanej czasoprzestrzeni. Wczesne średniowiecze styka się tu ze współczesnością naznaczoną mocnymi śladami poprzedniego wieku i panującego w nim systemu. W dodatku hasło imprezy, na której gościmy zawiera w sobie przestrzeń od Alaski do Podkarpacia, a to wszystko może tylko oznaczać naprawdę wyjątkową imprezę. A więc jesteśmy w Jaśliskach, gdzie na zaproszenie organizatorów cyklu "Alaska daleko... Podkarpackie tuż, tuż!", pokazujemy, jak mogło wyglądać życie we wczesnośredniowiecznym obozie, opowiadamy o tym, czym się zajmujemy, no i oczywiście strzelamy. Sceneria jest niezwykła. Nasz namiot pod byłą, nadgryzioną znakami czasu siedzibą GS-u i lokalnego klubu sportowego, wszędzie, mimo zimy, czuć ducha "Wina truskawkowego" (dla niewtajemniczonych, w świetlicy po przeciwległej stronie budynku projekcja filmu), wieczorem rozgrzewa nas Orkiestra Świętego Mikołaja.
Zobaczcie, jak to w naszym wykonaniu wyglądało wczoraj, i jeśli Was przekonaliśmy, koniecznie zajrzyjcie do Jaślisk dziś. No to zapraszamy do galerii:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Za nami niezwykle pracowity, ale też pełen dobrej zabawy i wrażeńy minion weekend. W drugiej odsłonie Kromer Festivalu 13 i 14 sierpnia byl...
-
Drodzy Czytelnicy! Zgodnie z obietnicą złożoną w poprzednim poście, chcemy się z Wami podzielić urodzinowymi prezentami! Jak wiecie, w m...
-
Jesień rozpieszcza nas pogodą, więc gdy tylko nadarza się okazja na choćby przelotną turystykę "historyczną", korzystamy :) Oto mi...